6 replies to this topic
#1
Posted 16 August 2018 - 22:41
Moją pasją jest chodzenie do lekarza ale nie takie zwykłe żeby się zbadać ale o tym za chwilę. Żeby móc realizować swoją pasje musiałem kilka lat ciężko na to pracować oddając krew XD W dupie miałem chorych ludzi, chodziło tylko o profity a zwłaszcza o jeden konkretny. Co dwa miesiące punkt 8 byłem pierwszy w kolejce żeby spuścili ze mnie 450 ml czerwonej cieczy, nie policzę ile zeżarłem czekolad które za to dawali, dorobiłem się z czasem nawet darmowej komunikacji miejskiej jako zasłużony dawca żeby móc jeździć po wszystkich przychodniach w mieście za darmo.
Kiedy te pijawki wyssały już ze mnie 20 litrów krwi odebrałem swój artefakt, najcenniejszą rzecz jaką posiadam istny godmode mianowicie legitymacje honorowego dawcy krwi, spełniły się moje najskrytsze marzenia. Ludzie marzą o różnych rzeczach o domu za miastem, kochającej żonie czy mercedesie z salonu, moim celem było wchodzenie przed starymi babami do lekarza bez kolejki XD
Jako bonus mogłem też kupować w aptece po za kolejnością ale to nie cieszyło tak bardzo jak mój główny cel czyli wizyty u lekarza. Oczywiście kilka razy w miesiącu wpadałem do apteki, zazwyczaj w dni w które wypłacane są emerytury i renty, żeby wjebać się staruchom w kolejke i delektować się ich bólem dupy.
Kupowałem zawsze paczkę prezerwatyw głośno prosząc o nią przy ladzie XD Kiedyś skończyło się to przyjazdem bagiet bo jakaś Janina oskarżyła mnie, że posługuje się sfałszowaną legitymacją. Po okazaniu mojego świętego grala wąsatemu policjantowi dostałem od nich wyrazy szacunku a wysuszonej mumii kazali mnie przeprosić i wjebali mandat za nieuzasadnione wezwanie bagiet
Mam nadzieje, że przez to nie starczyło jej na leki XD Prezerwatyw oczywiście nie używałem bo jestem stulejem, w domu nadmuchiwałem je i robiłem z nich śmieszne dmuchane zwierzątka.
Do pierwszej wizyty u lekarza rodzinnego w lokalnej przychodni nie przygotowywałem się długo, postawiłem na klasykę. Przy wejściu byłem chwilę przed otwarciem licząc tylko wchodzące stare baby żeby mniej więcej oszacować liczebność kolejki, gdy ciasne pomieszczenie poczekalni wypełniło się wapnem postanowiłem działać. Otworzyłem drzwi i spokojnym krokiem wszedłem do środka, zgromadzone w środku kółko różańcowe nawet nie podejrzewało co tu się zaraz odjebie XD
Zamiast standardowego pytania "Kto ostatni?" zapytałem "Kto teraz wchodzi?" Staruchy zaczynały powoli odczuwać, że coś tu nie gra. W ciągu ułamku sekundy otyła 70 latka o kulach i z wąsem odpowiedziała "Ja wchodzę".
Pomyślałem sobie no na pewno, wejść to możesz do zakładu pogrzebowego wybrać sobie trumnę XD
Postanowiłem zaregować błyskawiczną kontrą. Odpowiedziałem, że jestem honorowym dawcą krwi i jestem upoważniony do wejścia bez kolejki.
Hurr durr "Ale jak to? Ja się rejestrowałam telefonicznie na godzine" inna Jadwiga stwierdziła, że "Pan chyba żartuje, tu są starsi ludzie!" Oj są są, właśnie dlatego tu jestem kurwo XD Powiedziałem tylko "Tak to, jestem upoważniony przez samego Ministra Zdrowia który wydał tą oto legitymację."
Pomachałem im przed pomarszczonymi ryjami moją papierową supermocą i gdy obsługiwany aktualnie pacjent wyszedł z gabinetu kilka sekund później już sciągałem koszulkę przy miłej pani doktor w celu osłuchania. Zawsze narzekałem na lekki kaszel, notoryczny ból głowy czy inna dolegliwość przy której nie można mi udowodnić, że kłamię xD
Kiedyś przy jednej z wizyt starucha kłóciła się ze mną dobre 10 minut aż zaalarmowany odgłosami z poczekalni lekarz musiał interweniować, oczywiście nie weszła niczym koleś z filmiku "jestem hardkorem" XD po tej sytuacji byłem już gotowy na każdą bitwę i prócz legitmacji zacząłem nosić ze sobą wydrukowaną podstawe prawną XD
Ta starucha była albo bardzo chorowita albo nudziło jej się w domu bo praktycznie zawsze była obecna w poczekalni, stała się moim największym wrogiem i po tygodniu wiedziałem już o niej wszystko łącznie z miejscem zamieszkania. Do lekarza chodziła zazwyczaj w środy w godzinach porannych, lubiła dominować inne stare baby i być pierwsza w kolejce ale nie ze mną te numery. XD Pewnej środy punkt 7:30 byłem w okolicy jej klatki, siedziałem na ławce w kapturze w bezpiecznej odległości i czekałem aż odziana w beret i laskę pojawi się w zasięgu mojego wzroku, śledziłem ją w drodze do przychodni.
Gdy tylko usiadła w poczekalni po kilku sekundach wchodziłem ja i już wiedziała, że to nie jest jej szczęśliwy dzień, musiała ustąpić i uznać moją wyższość XD Potrafiłem jej fundować bycie drugą średnio raz w tygodniu a gdy lekarka stwierdziła, że jestem tu za często i podejrzewać hipohondrię specjalnie otwierałem okno w nocy lub włączałem wiatrak żeby się lekko przeziębić.
Przegrałem tylko jeden raz, trafił mi się zbyt mocny przeciwnik. Gdy standardowo powiedziałem, że wchodzę pierwszy choć często już nawet nie musiałem tego mówić bo większość staruch mnie kojarzyło, odezwał się on. Waga szkieletu, chłodne przenikliwe spojrzenie i drewniana laska. Wyglądał jak starszy brat Bartoszewskiego. Zarówno legitymacją jak i podstawą prawną mogłem jedynie wytrzeć sobie dupe, miał dużo silniejszą broń. Legitymacja inwalidy wojennego, do tego był kombatantem i osobą represjonowaną, pierdolone combo, 3 przywileje w jednej wątłej, starczej osobie.
Wiedziałem, że jestem bez szans, wycofałem się i upokorzony tego dnia wróciłem do domu. Nawet zakupy w aptece mnie nie pocieszyły, doszedłem do siebie dopiero wieczorem podczas konkretnej openki w tibii i pieniężnym fapie w cottonworldy.
Kiedy te pijawki wyssały już ze mnie 20 litrów krwi odebrałem swój artefakt, najcenniejszą rzecz jaką posiadam istny godmode mianowicie legitymacje honorowego dawcy krwi, spełniły się moje najskrytsze marzenia. Ludzie marzą o różnych rzeczach o domu za miastem, kochającej żonie czy mercedesie z salonu, moim celem było wchodzenie przed starymi babami do lekarza bez kolejki XD
Jako bonus mogłem też kupować w aptece po za kolejnością ale to nie cieszyło tak bardzo jak mój główny cel czyli wizyty u lekarza. Oczywiście kilka razy w miesiącu wpadałem do apteki, zazwyczaj w dni w które wypłacane są emerytury i renty, żeby wjebać się staruchom w kolejke i delektować się ich bólem dupy.
Kupowałem zawsze paczkę prezerwatyw głośno prosząc o nią przy ladzie XD Kiedyś skończyło się to przyjazdem bagiet bo jakaś Janina oskarżyła mnie, że posługuje się sfałszowaną legitymacją. Po okazaniu mojego świętego grala wąsatemu policjantowi dostałem od nich wyrazy szacunku a wysuszonej mumii kazali mnie przeprosić i wjebali mandat za nieuzasadnione wezwanie bagiet
Mam nadzieje, że przez to nie starczyło jej na leki XD Prezerwatyw oczywiście nie używałem bo jestem stulejem, w domu nadmuchiwałem je i robiłem z nich śmieszne dmuchane zwierzątka.
Do pierwszej wizyty u lekarza rodzinnego w lokalnej przychodni nie przygotowywałem się długo, postawiłem na klasykę. Przy wejściu byłem chwilę przed otwarciem licząc tylko wchodzące stare baby żeby mniej więcej oszacować liczebność kolejki, gdy ciasne pomieszczenie poczekalni wypełniło się wapnem postanowiłem działać. Otworzyłem drzwi i spokojnym krokiem wszedłem do środka, zgromadzone w środku kółko różańcowe nawet nie podejrzewało co tu się zaraz odjebie XD
Zamiast standardowego pytania "Kto ostatni?" zapytałem "Kto teraz wchodzi?" Staruchy zaczynały powoli odczuwać, że coś tu nie gra. W ciągu ułamku sekundy otyła 70 latka o kulach i z wąsem odpowiedziała "Ja wchodzę".
Pomyślałem sobie no na pewno, wejść to możesz do zakładu pogrzebowego wybrać sobie trumnę XD
Postanowiłem zaregować błyskawiczną kontrą. Odpowiedziałem, że jestem honorowym dawcą krwi i jestem upoważniony do wejścia bez kolejki.
Hurr durr "Ale jak to? Ja się rejestrowałam telefonicznie na godzine" inna Jadwiga stwierdziła, że "Pan chyba żartuje, tu są starsi ludzie!" Oj są są, właśnie dlatego tu jestem kurwo XD Powiedziałem tylko "Tak to, jestem upoważniony przez samego Ministra Zdrowia który wydał tą oto legitymację."
Pomachałem im przed pomarszczonymi ryjami moją papierową supermocą i gdy obsługiwany aktualnie pacjent wyszedł z gabinetu kilka sekund później już sciągałem koszulkę przy miłej pani doktor w celu osłuchania. Zawsze narzekałem na lekki kaszel, notoryczny ból głowy czy inna dolegliwość przy której nie można mi udowodnić, że kłamię xD
Kiedyś przy jednej z wizyt starucha kłóciła się ze mną dobre 10 minut aż zaalarmowany odgłosami z poczekalni lekarz musiał interweniować, oczywiście nie weszła niczym koleś z filmiku "jestem hardkorem" XD po tej sytuacji byłem już gotowy na każdą bitwę i prócz legitmacji zacząłem nosić ze sobą wydrukowaną podstawe prawną XD
Ta starucha była albo bardzo chorowita albo nudziło jej się w domu bo praktycznie zawsze była obecna w poczekalni, stała się moim największym wrogiem i po tygodniu wiedziałem już o niej wszystko łącznie z miejscem zamieszkania. Do lekarza chodziła zazwyczaj w środy w godzinach porannych, lubiła dominować inne stare baby i być pierwsza w kolejce ale nie ze mną te numery. XD Pewnej środy punkt 7:30 byłem w okolicy jej klatki, siedziałem na ławce w kapturze w bezpiecznej odległości i czekałem aż odziana w beret i laskę pojawi się w zasięgu mojego wzroku, śledziłem ją w drodze do przychodni.
Gdy tylko usiadła w poczekalni po kilku sekundach wchodziłem ja i już wiedziała, że to nie jest jej szczęśliwy dzień, musiała ustąpić i uznać moją wyższość XD Potrafiłem jej fundować bycie drugą średnio raz w tygodniu a gdy lekarka stwierdziła, że jestem tu za często i podejrzewać hipohondrię specjalnie otwierałem okno w nocy lub włączałem wiatrak żeby się lekko przeziębić.
Przegrałem tylko jeden raz, trafił mi się zbyt mocny przeciwnik. Gdy standardowo powiedziałem, że wchodzę pierwszy choć często już nawet nie musiałem tego mówić bo większość staruch mnie kojarzyło, odezwał się on. Waga szkieletu, chłodne przenikliwe spojrzenie i drewniana laska. Wyglądał jak starszy brat Bartoszewskiego. Zarówno legitymacją jak i podstawą prawną mogłem jedynie wytrzeć sobie dupe, miał dużo silniejszą broń. Legitymacja inwalidy wojennego, do tego był kombatantem i osobą represjonowaną, pierdolone combo, 3 przywileje w jednej wątłej, starczej osobie.
Wiedziałem, że jestem bez szans, wycofałem się i upokorzony tego dnia wróciłem do domu. Nawet zakupy w aptece mnie nie pocieszyły, doszedłem do siebie dopiero wieczorem podczas konkretnej openki w tibii i pieniężnym fapie w cottonworldy.
- Thomson, #Alistar, sesesebo and 2 others like this
#3
Posted 17 August 2018 - 08:21
Za dużo "XD" w historycje , bez tego byłoby to przyjemniejesze do czytania choć wciąż śmiesznie. Fajnie, miłego dnia!
A dziękuję, również życzę miłego dnia ;D
#4
Posted 17 August 2018 - 14:04
Niezle masz na bani xddd
#5
Posted 17 August 2018 - 20:32
Dobra pasta nie jest zła
#6
Posted 18 August 2018 - 12:18
Stare czasy Lvl 14, 2 gimbaza
nie taki przegryw, masz nawet paczke kumpli
od najgrubszego: Gruby( ważył ponad 100 kg ), Miotla(jego mama była woźną), Petarda(kiedyś wybuchnął petardę na lekcji, przypałowy gość) i ja, Patyk( ważyłem jedną trzecią tego co gruby )
SRODA
pogodny marcowy poranek, wszystko spoko
siedziemy w sali dzwoni dzonek na majmę
nauczycielką od majcy była Bomba nazwalismy ja tak bo kiedyś jak pisalismy sprawdzian to tak sie zjebala ze Gruby ogluchl na jedno ucho
czesto sie spozniala wiec na czilku gadalismy przez ramie
i wtedy na lekcje wpadl Petarda jak zawsze spozniony
chopaki patrzcie co mam
i wyciagnal z plecaka Swierszczyka( taka gazetka porno )
i mowi ze znalazl za lozkiem u brata
chopaki patrzcie jakie cyce
tak sie zagapilismy ze nie zauwazylismy jak do klasy weszla Bomba
od razu podeszla wyrwala nam gazetke i drze ryczja czyje to
Petarda od razu kwiknął zreszta ona wiedziala ze on lubi odpeirdalac i go zlapala za ucho i na korytarz
cos tam wrzeszczy na niego na korytarzu
wrocil do klasy caly zaplakany i bez Swierszczyka
po lekcji sie go pytamy co jest a on ze wezwala jego rodzicow do siebie zeby im pokazac ta gazetke
Nie wspomnialem ze mama Petardy byla rozwiedziona i miala jakigos narzeczonego ***ka ktory chcial Petarde oddac do domu dziecka
wiec teraz bedzie mial argument
uznalem ze to nadzwyczajna sprawa i zwolalem zebranie o 18 pod trzepakiem
wszyscy przyszli Petarda strasznie przygnebiony
To byla sroda wieczor zeby zachowac chronologie
no to mowie: panowie sprawa jest nastepujaca. wymyslilem plan jak uratowac Petardzie dupsko i zemscic sie na Bombie
wszyscy patrza na mnie bo wiedza ze jestem ekspertem od różnorakich planów ( byłem wtedy strasznie podjarany filmem Ocean's Twelve czy coś takiego o ludziach co okradali kasyna )
plan wygladal nastepujaco:
od Miotly dowiedzialem sie ze szkola jest sprzatana zawsze w poniedzialki i piatki a w czwartki w nocy w szkole siedzi tylko stróż nocny
- dowiedzialem sie takze ze moze matce podebrac klucze do pokoju nauczycielskiego w tym do szafek nauczycieli
- mamy mało czasu, musimy to zrobic jutro. czy wszyscy są z nami?
gruby aż stęknął z podniecenia on tak czasem robi
wszyscy mowia ze pewka i wogl
no to dobra chlopaki robimy to
przydzielam zadania
Petarda jako ze to twoj problem to ty idziesz do sexshopu po wielke dildo i bicz
Gruby zalatwiasz 4 kominiarki
Miotla przynosi klucze
ja wezme komórkę z potrzebnymi nagraniami
mamy malo czasu, Petarda musisz umowic rodzicow na piatek rano
da sie zrobic
jutro w szkole dogadamy plan, dzisiaj idzcie zdobyc fanty
w nocy jeszcze zadzonil gruby ze ma kominiarki
rano w skzole objasnilem moj plan
wszyscy zachwyceni, ja strasznie zespinany w koncu sie mamy wlamac do skzoly
jeszcze sprawdzilem czy nie da sie tego zrobic bezkolizyjnie ale niestety w pokoju nauczycielskim caly czas ktos siedzi tak do 17
panowie spotykamy sie o godzinie 20 zeby juz bylo ciemno przed szkola.
CZWARTEK
godzina 0 to znaczy 20
gruby oczywiscie sie spoznia
reszta stoi wszystko co potrzebne zalatwione, mamy cały komplet kluczy do szkoły
chłopaki możecie sie jeszcze wycofać
Miotła mówi że się namęczył o te klucze a pozatym Petarda to czesc naszej paczki i nie mozemy go stracic
wbija gruby cos przezuwa i mowi ze konczyl kolacje i jest gotowy do akcji
wszyscy znaja plan?
jacha, jedziemy
dobra pamietacie ze kamery sa tylko przed sala komputerowa ale na wszelki wypadek kominiarki zalozmy od razu i tak ciemno nikogo nie ma
podbijamy do glownych drzwi szkoly, przez okno widac ze ciec oglada telewizje
no nie ma opcji nie zobaczy nas
jazda otweiraj drzwi Miotła
weszlismy, drzwi zostawilismy otwarte na wypadek wykrycia
wyciagnalem latarke bo w szkole byly wylaczone wszystkie swiatla
czas na etap pierwszy
Petarda bierzesz moja komorke ze soba i kladziesz ja pod doniczke na koryatrzu pietrze
masz minute do odtworzenia sie nagrania
wbiegl po schodach i polozyl reszta schowala sie w kiblu
chodzilo o to zeby rpzedostac sie obok porterni tak zeby ciec nie zauwazyl
ciekawi was co ustawilem na angraniu? Wrzaski z jakiegos horroru
jak to sie odpalilo to sami sie rpzestraszylismy a co dopiero cieć który myślał że jest sam w nocy w szkole
usłyszeliśmy jak zapala swiatla na koryatrzu i idzie na pietro
petarda zabieraj komorkie i zdupcaj
przemknelismy sie i weszlismy do pokoju
etap pierwszy zakonczony sukcesem
otweiramy szafke bomby a tam swierszczyk
odetchnalem bo jakby go zabrala do domu to bieda
swierszczyka wlozylem do plecaka a na jakeigo miejsce polozylismy wielkiego czarnego dildosa i ten bicz
zakmenlismy i szafke i czekamy
dzwiek mial sie odwtorzyc powtornie po 10 minutach
i tak bylo.
I tu sie plan spierdolil bo cieć zamiast isc sprawdzic zadzwonil po policje
O ***** CHLOPAKI CO ROBIMY
jako srpawny przywodca mialem plan B
dobra to rpzez okno przeciez polparter
Gruby mowi ze nie ma opcji bo trzy metry i on sie polamie
jazda gruby ide pierwszy
wyskoczylem nawet spoko trawa na dole
gruby wylecial z krzykiem ale przezyl
miotła gibki i sprawny to jeszcze przymknal okno
i w nogi zdupcamy slyszymy ze podejzdza samochod jakis pod szkole
dobra gdzie jest Petarda
patrzmy w gore a tam w oknie na peirwszym peitrze stoi Petarda i nam macha co ejst
O ***** TOSMY DOJEBALI PRZECIEZ GO ZAMKNA ZA WLAMANIE
podbijamy do okan i mowimy petarda policja tam idzie schowaj sie albo skacz
ten mowi ze na *** mu takie zycie jak go zlapia i skoczył
rozumiecie to?
pojebus skoczyl ***** 6 metrow w dol
TO SIE NIE DZIEJE
petarda co jest zyjesz?
ta ale chyba skrecilem kostke
huj z tym speirdalamy
ucieklismy, gruby jeszcze nastawil kostke Petardzie w parku i jakos dotarł do domu
teraz tylko czekać czy nasz plan wypalil
PIATEK
Piatek rano idziemy do skzoly
po drodze miajmy petarde jak idzie z rodzicami
mruga nam i troche utyka ale nie bardzo
blagam niech to sie uda
wbijamy na lekcje i czekamy
przerwa, do klasy wbija Petarda cał zapłakany
tylko że ze smiechu
mowi ze sie udalo spiewajaco
siada z rodzicami w pokoju
Bomba podchodzi do szafki
siega i wyciaga to wielkie czarne dildo
ten narzeczony matki tak parsknal ze poplul pol stolu
a ona czerwoa jak burak mruczy ze nie wie skad tu sie to wzielo i wyciaga tan bicz
matka podobno sie oburzyla i wyszła
ten "ojczym" sie nie mogl pozebirac i klepnal Petarde w plecy
Bomba cala czerwona patrzy do szafki ze nie ma swierszczyka i mowi ze nieaktualne
został odesłany na lekcje a Bomba rozmawia z Dyrektorką na temat przynoszenia takich zabawek do szkoły
Petarda podszedl do mnie i powiedzial ze kiedys pewnie bede okradał banki jak teraz takie plany umiem wymyslic
I ze to bylo warte skreconej kostki
wydaje nam sie ze Bomba coś podejrzewa ale raczej nie będzie rozgrzebywać tematu bo troche drażliwy
szkoda tylko stróża nocnego bo policja sprawdziła mu trzeźwość i sie okazało że był pijany i go zwolnili
nie taki przegryw, masz nawet paczke kumpli
od najgrubszego: Gruby( ważył ponad 100 kg ), Miotla(jego mama była woźną), Petarda(kiedyś wybuchnął petardę na lekcji, przypałowy gość) i ja, Patyk( ważyłem jedną trzecią tego co gruby )
SRODA
pogodny marcowy poranek, wszystko spoko
siedziemy w sali dzwoni dzonek na majmę
nauczycielką od majcy była Bomba nazwalismy ja tak bo kiedyś jak pisalismy sprawdzian to tak sie zjebala ze Gruby ogluchl na jedno ucho
czesto sie spozniala wiec na czilku gadalismy przez ramie
i wtedy na lekcje wpadl Petarda jak zawsze spozniony
chopaki patrzcie co mam
i wyciagnal z plecaka Swierszczyka( taka gazetka porno )
i mowi ze znalazl za lozkiem u brata
chopaki patrzcie jakie cyce
tak sie zagapilismy ze nie zauwazylismy jak do klasy weszla Bomba
od razu podeszla wyrwala nam gazetke i drze ryczja czyje to
Petarda od razu kwiknął zreszta ona wiedziala ze on lubi odpeirdalac i go zlapala za ucho i na korytarz
cos tam wrzeszczy na niego na korytarzu
wrocil do klasy caly zaplakany i bez Swierszczyka
po lekcji sie go pytamy co jest a on ze wezwala jego rodzicow do siebie zeby im pokazac ta gazetke
Nie wspomnialem ze mama Petardy byla rozwiedziona i miala jakigos narzeczonego ***ka ktory chcial Petarde oddac do domu dziecka
wiec teraz bedzie mial argument
uznalem ze to nadzwyczajna sprawa i zwolalem zebranie o 18 pod trzepakiem
wszyscy przyszli Petarda strasznie przygnebiony
To byla sroda wieczor zeby zachowac chronologie
no to mowie: panowie sprawa jest nastepujaca. wymyslilem plan jak uratowac Petardzie dupsko i zemscic sie na Bombie
wszyscy patrza na mnie bo wiedza ze jestem ekspertem od różnorakich planów ( byłem wtedy strasznie podjarany filmem Ocean's Twelve czy coś takiego o ludziach co okradali kasyna )
plan wygladal nastepujaco:
od Miotly dowiedzialem sie ze szkola jest sprzatana zawsze w poniedzialki i piatki a w czwartki w nocy w szkole siedzi tylko stróż nocny
- dowiedzialem sie takze ze moze matce podebrac klucze do pokoju nauczycielskiego w tym do szafek nauczycieli
- mamy mało czasu, musimy to zrobic jutro. czy wszyscy są z nami?
gruby aż stęknął z podniecenia on tak czasem robi
wszyscy mowia ze pewka i wogl
no to dobra chlopaki robimy to
przydzielam zadania
Petarda jako ze to twoj problem to ty idziesz do sexshopu po wielke dildo i bicz
Gruby zalatwiasz 4 kominiarki
Miotla przynosi klucze
ja wezme komórkę z potrzebnymi nagraniami
mamy malo czasu, Petarda musisz umowic rodzicow na piatek rano
da sie zrobic
jutro w szkole dogadamy plan, dzisiaj idzcie zdobyc fanty
w nocy jeszcze zadzonil gruby ze ma kominiarki
rano w skzole objasnilem moj plan
wszyscy zachwyceni, ja strasznie zespinany w koncu sie mamy wlamac do skzoly
jeszcze sprawdzilem czy nie da sie tego zrobic bezkolizyjnie ale niestety w pokoju nauczycielskim caly czas ktos siedzi tak do 17
panowie spotykamy sie o godzinie 20 zeby juz bylo ciemno przed szkola.
CZWARTEK
godzina 0 to znaczy 20
gruby oczywiscie sie spoznia
reszta stoi wszystko co potrzebne zalatwione, mamy cały komplet kluczy do szkoły
chłopaki możecie sie jeszcze wycofać
Miotła mówi że się namęczył o te klucze a pozatym Petarda to czesc naszej paczki i nie mozemy go stracic
wbija gruby cos przezuwa i mowi ze konczyl kolacje i jest gotowy do akcji
wszyscy znaja plan?
jacha, jedziemy
dobra pamietacie ze kamery sa tylko przed sala komputerowa ale na wszelki wypadek kominiarki zalozmy od razu i tak ciemno nikogo nie ma
podbijamy do glownych drzwi szkoly, przez okno widac ze ciec oglada telewizje
no nie ma opcji nie zobaczy nas
jazda otweiraj drzwi Miotła
weszlismy, drzwi zostawilismy otwarte na wypadek wykrycia
wyciagnalem latarke bo w szkole byly wylaczone wszystkie swiatla
czas na etap pierwszy
Petarda bierzesz moja komorke ze soba i kladziesz ja pod doniczke na koryatrzu pietrze
masz minute do odtworzenia sie nagrania
wbiegl po schodach i polozyl reszta schowala sie w kiblu
chodzilo o to zeby rpzedostac sie obok porterni tak zeby ciec nie zauwazyl
ciekawi was co ustawilem na angraniu? Wrzaski z jakiegos horroru
jak to sie odpalilo to sami sie rpzestraszylismy a co dopiero cieć który myślał że jest sam w nocy w szkole
usłyszeliśmy jak zapala swiatla na koryatrzu i idzie na pietro
petarda zabieraj komorkie i zdupcaj
przemknelismy sie i weszlismy do pokoju
etap pierwszy zakonczony sukcesem
otweiramy szafke bomby a tam swierszczyk
odetchnalem bo jakby go zabrala do domu to bieda
swierszczyka wlozylem do plecaka a na jakeigo miejsce polozylismy wielkiego czarnego dildosa i ten bicz
zakmenlismy i szafke i czekamy
dzwiek mial sie odwtorzyc powtornie po 10 minutach
i tak bylo.
I tu sie plan spierdolil bo cieć zamiast isc sprawdzic zadzwonil po policje
O ***** CHLOPAKI CO ROBIMY
jako srpawny przywodca mialem plan B
dobra to rpzez okno przeciez polparter
Gruby mowi ze nie ma opcji bo trzy metry i on sie polamie
jazda gruby ide pierwszy
wyskoczylem nawet spoko trawa na dole
gruby wylecial z krzykiem ale przezyl
miotła gibki i sprawny to jeszcze przymknal okno
i w nogi zdupcamy slyszymy ze podejzdza samochod jakis pod szkole
dobra gdzie jest Petarda
patrzmy w gore a tam w oknie na peirwszym peitrze stoi Petarda i nam macha co ejst
O ***** TOSMY DOJEBALI PRZECIEZ GO ZAMKNA ZA WLAMANIE
podbijamy do okan i mowimy petarda policja tam idzie schowaj sie albo skacz
ten mowi ze na *** mu takie zycie jak go zlapia i skoczył
rozumiecie to?
pojebus skoczyl ***** 6 metrow w dol
TO SIE NIE DZIEJE
petarda co jest zyjesz?
ta ale chyba skrecilem kostke
huj z tym speirdalamy
ucieklismy, gruby jeszcze nastawil kostke Petardzie w parku i jakos dotarł do domu
teraz tylko czekać czy nasz plan wypalil
PIATEK
Piatek rano idziemy do skzoly
po drodze miajmy petarde jak idzie z rodzicami
mruga nam i troche utyka ale nie bardzo
blagam niech to sie uda
wbijamy na lekcje i czekamy
przerwa, do klasy wbija Petarda cał zapłakany
tylko że ze smiechu
mowi ze sie udalo spiewajaco
siada z rodzicami w pokoju
Bomba podchodzi do szafki
siega i wyciaga to wielkie czarne dildo
ten narzeczony matki tak parsknal ze poplul pol stolu
a ona czerwoa jak burak mruczy ze nie wie skad tu sie to wzielo i wyciaga tan bicz
matka podobno sie oburzyla i wyszła
ten "ojczym" sie nie mogl pozebirac i klepnal Petarde w plecy
Bomba cala czerwona patrzy do szafki ze nie ma swierszczyka i mowi ze nieaktualne
został odesłany na lekcje a Bomba rozmawia z Dyrektorką na temat przynoszenia takich zabawek do szkoły
Petarda podszedl do mnie i powiedzial ze kiedys pewnie bede okradał banki jak teraz takie plany umiem wymyslic
I ze to bylo warte skreconej kostki
wydaje nam sie ze Bomba coś podejrzewa ale raczej nie będzie rozgrzebywać tematu bo troche drażliwy
szkoda tylko stróża nocnego bo policja sprawdziła mu trzeźwość i sie okazało że był pijany i go zwolnili
- sesesebo likes this
#7
Posted 11 March 2024 - 19:11
Za dużo xd
Also tagged with one or more of these keywords: Nowość
Nowość
Forum główne →
Dyskusje VirtualMT2 →
Pytanie o Elitarnego RIPAStarted by SaySomething , 16 Nov 2024 |
|
|
||
Nowość
Rynek serwera VirtualMT2 →
Sprzedam →
Przedmioty wspólne →
Postać z rzemiosłemStarted by RedSkill , 13 Nov 2024 |
|
|
||
Nowość
Rynek serwera VirtualMT2 →
Oferty przedawnione →
K; EQ PVP 255Started by Alkoholik♥ , 26 Oct 2024 |
|
|
||
Nowość
Forum główne →
Zabawy forumowe →
Konkursy, pojedynki i zabawy →
KomiksStarted by Morganax , 26 Oct 2024 |
|
|
||
Nowość
Forum główne →
Dyskusje VirtualMT2 →
ZordStarted by MefedronVIP , 07 Oct 2024 |
|
|
1 user(s) are reading this topic
0 members, 1 guests, 0 anonymous users